Jamal

Pan miał wyremontować (re-gipsowanie, płytki, biały montaż) kuchnię i łazienkę. Negatywna opinia ze względu na to, że współpraca z Panem musiała zostać przez nas zakończona po trzech dniach od rozpoczęcia prac – chociaż powinna była po pierwszym. Oczekiwanie na wolny termin kolejnej ekipy opóźniło remont o ponad miesiąc! Zacznę od wynagrodzenia – prace miały wykonywać dwie osoby i stąd oczekiwane wynagrodzenie 400 zł dziennie (200 zł x 2). Przyjeżdżało dwóch Panów, ale jeden poza mieszaniem kleju/tynku ze względu na stan zdrowia nie był w stanie nic robić. Poniżej przykłady opisujące sposób pracy i pomysły Pana na wykonanie niektórych czynności: - miał zostać położony tynk na dwóch ścianach – Pan wspomniał, że mistrzem tynkarskim nie jest – ale nie powiedział że nie umie tego zrobić. Po sprawdzeniu poziomu, przyklejonych listew prowadzących, nie było pionu. Pan je jako tako poprawił, po czym położył tynk który przypominał bardziej morze w trakcie sztormu niż prostą ścianę (pomijam już fakt, że Pan chciał wklejać kawałki re-gipsu pomiędzy listwy). Dodam (jak będzie Pan czytał ten komentarz), że listwy - zwłaszcza, że ściany na której nie kładzie się płytek - należy usunąć! Montaż stelaża na ścianach Pan wykonuje przy użyciu 1m poziomicy, a zamiast wypionowania profili i ich porządnego zamontowania do ściany, Pan sugeruje aby nakręcać na nie re-gips bo on wyrówna i będzie trzymał wszystko; -należy najpierw zamontować lampę na suficie, a później wokół niej położyć gładź i pomalować; -podłoże pod płytki (po usunięciu starych płytek) zamiast gruntowania wystarczy porządnie zmoczyć wodą. Patrząc na przebieg współpracy, ilość nerwów, pomijając zapłatę za trzy dni prac - Pan uważa, że zasłużył na wynagrodzenie, sugeruje aby każdy kto zdecyduje się na zaangażowanie Pana do remontu dwa razy się zastanowił, bo Pan podejmuje się wykonania prac nie mając wiedzy i umiejętności do tego, nie przejmując się przy tym, że ktoś wyda na remont/wykończenie kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Wykonawca na początku zlecenia wykonał wszystko poprawnie, lecz po dokładnym obejrzeniu wykonanych prac nie raczył dokonać poprawek. Upłynęły 2 miesiące, farba odchodzi od źle zagruntowanego podłoża. Po wielu monitach z naszej strony, oddaliśmy sprawę Adwokatowi, z którym również nie podjął dialogu w sprawie poprawek. Obecnie jesteśmy na etapie kierowania sprawy do Sądu w Gorzowie Wielkopolskim.

Rozmowa konkretna uwzględnia szczegóły, ustalenie kwoty i szybki czas wykonania. W następnym dniu starannie przygotowano mieszkanie po sześciu dniach gotowe, czyste odebrałam. Dziękuję i polecam.